czwartek, 11 kwietnia 2013

Zmniejszona dawka

      Od poniedziałku tj. 08 kwietnia, jestem na zmniejszonej dawce czynnika, z 1000j. przeszedłem na 750j. Jest  to już dawka, która pozostanie przez dłuuuuuuugi czas, ponieważ odpowiada już mojej wadze.
Więc po kolejnych badaniach, po okazaniu się, że wyniki są bardzo dobre, to zamiast zmniejszać dawkę, będziemy pomału ograniczać częstotliwość podawania.

Docelowo z 7 dni w tygodniu, mam zejść do 3 dni w tygodniu, czyli do leczenia profilaktycznego, gdy do tego dojdzie, będzie można mówić u sukcesie pokonania inhibitora (przeciwciał). W końcu będzie można gdzieś wyjechać na dłużej, nawet na 3 dni, zmienić otoczenie i trochę odpocząć.

      Za oknem już widać wiosnę, choć długo na nią czekaliśmy, teraz każdą wolną chwilę wykorzystuję na spacer z rodzicami i starszym bratem.

A tak à propos mojego starszego brata Kacperka, 3 dni temu we wtorek, tata musiał szybko jechać do przedszkola, ponieważ Pani dzwoniła, że Kacperek miał wypadek i trzeba go odebrać. Na miejscu okazało się, iż wygłupiał się z kolegami na kanapie skacząc i w efekcie tych wygłupów wylądował tyłem głowy na kancie parapetu.
Rozciął sobie głowę, na szczęście do przyjazdu taty udało się zatamować krew. Tata wziął go do szpitala, zrobili RTG głowy, przeczyścili ranę, założyli opatrunek i do domu.

Wszytko okazało się na szczęście, tylko przecięciem skóry.
Strach pomyśleć co by było, gdyby mi się to trafiło, a przedszkole już za pasem bo w 2014, ciekaw jestem czy mnie przyjmą, nie robiąc problemu, niektórzy nie wiedzą co to hemofilia i traktują nas jak trędowatych.
Rodzice mają materiały o hemofilii i na pewno przekażą je dyrektorce i poinstruują co i jak.

      Teraz kolejny miesiąc do następnych badań i zobaczymy jak sprawy się mają, do następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz