Więc po kolejnych badaniach, po okazaniu się, że wyniki są bardzo dobre, to zamiast zmniejszać dawkę, będziemy pomału ograniczać częstotliwość podawania.
Docelowo z 7 dni w tygodniu, mam zejść do 3 dni w tygodniu, czyli do leczenia profilaktycznego, gdy do tego dojdzie, będzie można mówić u sukcesie pokonania inhibitora (przeciwciał). W końcu będzie można gdzieś wyjechać na dłużej, nawet na 3 dni, zmienić otoczenie i trochę odpocząć.
Za oknem już widać wiosnę, choć długo na nią czekaliśmy, teraz każdą wolną chwilę wykorzystuję na spacer z rodzicami i starszym bratem.
Rozciął sobie głowę, na szczęście do przyjazdu taty udało się zatamować krew. Tata wziął go do szpitala, zrobili RTG głowy, przeczyścili ranę, założyli opatrunek i do domu.
Wszytko okazało się na szczęście, tylko przecięciem skóry.
Strach pomyśleć co by było, gdyby mi się to trafiło, a przedszkole już za pasem bo w 2014, ciekaw jestem czy mnie przyjmą, nie robiąc problemu, niektórzy nie wiedzą co to hemofilia i traktują nas jak trędowatych.
Rodzice mają materiały o hemofilii i na pewno przekażą je dyrektorce i poinstruują co i jak.
Teraz kolejny miesiąc do następnych badań i zobaczymy jak sprawy się mają, do następnego.