Czuję się dużym chłopakiem, jestem samodzielny i dużo już potrafię.
Rodzice przestali się garbić, bo nie muszą chodzić za mną i podtrzymywać mnie pod pachami, czy na szelkach. Chodzę, a nawet biegam dużo pewniej i mniej się obijam.
Imprezka była udana, goście dopisali, prezentów full i radości wiele. Trochę potańczyłem i powygłupiałem się z bratem, na szczęście bez poważnych urazów.
(Dla mnie ruch jest nawet wskazany, umacniając mięśnia, ograniczam wylewy do stawów).
(Dla mnie ruch jest nawet wskazany, umacniając mięśnia, ograniczam wylewy do stawów).
Mama przygotowała pyszny tort i dużo jedzenia, a Tata wraz ze mną i Kacperkiem, przystroił dom i zrobił porządki.
Podział obowiązków był.
Poniżej przedstawiam krótką galerie zdjęć z moich Urodzin:
Główny Gość Wieczoru |
Taniec z bratem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz