czwartek, 25 lipca 2013

Podziękowania

      Witam.
W tym miejscu chciałbym Bardzo podziękować, z całego Serduszka wszystkim "Darczyńcom", którzy ofiarowali swą pomoc, przekazując pieniążki na moje konto.
Dziękuje również Asi i Bożence, za sukcesywne wsparcie i pomoc.

Dzięki zebranym funduszom, Rodzice mogą je przeznaczyć na zakup najpotrzebniejszych i niezbędnych środków na moje leczenie i ochronę zdrowia. 
 
Chciałbym tu zaznaczyć, iż pieniążki wpłacane na moje konto, są w całości księgowane. Oznacza to, że fundacja nie pobiera żadnych prowizji od wpłat i wypłat. 
Refundowane są tylko te faktury, które są wystawione na Fundację i opisane na odwrocie, co do celowości poniesionych kosztów.

      Przesyłam Wam wszystkim Całuski i życzę duuużo zdrówka, spełnienia marzeń i samych dobrych chwil.

Pozdrawiam
Szymi

wtorek, 16 lipca 2013

Ciąg dalszy ITI

Witam ponownie.

      W dniu dzisiejszym przyjmuję ostatnią dawkę czynnika w ilości 750j. Od jutra podajemy 500j. Ale wydaje mi się, że to zmniejszenie dawki nie będzie właściwym podejściem, ponieważ przy dawce 750j. mam siniaki. Czas pokaże.

Następne badania mam 19 sierpnia, bardzo jesteśmy ciekawi jakie wyjdą wyniki. Ostatnio podobno były dobre.

Nie wiem co się ze mną dzieje, ale podawanie czynnika jest dla mnie wrażliwe, uciekam rodzicom albo nie daję się rozebrać i strasznie marudzę przy tym. Mama z Tatą robią wszystko by jakoś odwrócić moją uwagę i w końcu im się udaję, a nie jest łatwo.
Nawet starszy brat mnie zagaduje.
Tata chciał nakręcić film, jak podaje mi się czynnik, ale niestety moje zachowanie na to nie pozwala. Mam nadzieję, że szybko mi to minie.

Teraz jest czas wakacji, a my w domu, czekamy na Tatę aż będzie miał urlop i będziemy mogli gdzieś pojechać, chociaż na 3 dni. Większa ilość nie wchodzi w grę ponieważ musielibyśmy dużo lekarstw wziąć i gdzie to trzymać, lodówka musi być, a do tego warunki sterylne.
      Tak na marginesie, sam czynnik, który dostaję w ilości 750j. kosztuje około 900zł, dziennie. Gdyby nie zapisy w Programie leczenia chorych na Hemofilię, które  wywalczyło PSCH, to koszt tego czynnika musielibyśmy ponieść sami.

Zmieniając temat, jak znajdę trochę wolnego czasu, to umieszczę parę fotek, jak spędzam wolny czas.

Pozdrawiam